Podróż Wspomnienia z podróży po Włoszech
W Rzymie pobyłam trochę dłużej.Byłam tam 2 razy, w 2005 i 2007 roku.Starałam się odwiedzić najbardziej znane zabytki.Rzym zwiedzałam indywidualnie, pieszo, autobusem i metrem.
Najbardziej zapadł mi w pamięci pieszy spacer od Koloseum, dalej obok term Karakalli, następnie via Appia Antica koło kościoła "Quo Vadis", aż do Katakumb św.Kaliksta. Byłam jedną z niewielu osób wędrujących tą trasą. Niestety większość turystów poznaje Rzym z okien autobusu.
W ten region Włoch przyciągnął mnie Wezuwiusz.Wielki, uśpiony od ok.60 lat wulkan.
Na płw.Sorrento nocowałam na campingu w okolicy Vico Equense.Camping ten jest usytuowany na zboczu skierowanym na zatokę.Z okien domku widziałam Wezuwiusz i Capri.
W trakcie zwiedzania korzystałam z komunikacji Circumvesuviana.Firma ta obsługuje lokalną linię kolejową oraz komunikację autobusową.Można korzystać z autobusów i pociągów kupując jeden bilet czasowy.
Na Wezuwiusz pojechałam busem spod budynku stacji kolejowej Circumvesuviana w Ercolano. Bus zawiózł mnie na parking, gdzie zaczynała się droga na szczyt wulkanu. Kierowca poczekał na pasażerów i tym samym busem wróciłam do Ercolano.
Do Pompeji dojechałam pociągiem, stacja Circumvesuviana mieści się tuż obok kompleksu zabytków.
Przed rejsem na Capri sprawdziłam oferty wszystkich firm przewozowych w porcie w Sorrento.Warto to zrobić, bo ceny biletów bardzo się różnią.
Sporo lat już minęło od mojego pobytu na Płw.Sorrento.
Z zaciekawieniem przeczytałam ostatnio książkę Roberta Harrisa "Pompeja".Lektura, przywołała moje wspomnienia z odwiedzin ruin Pompei i wędrówki na szczyt Wezuwiusza.
Sycylia to najdalszy punkt do którego dotarłam w podróży po Włoszech.I tę część podróży odbyłam pociągiem.
Pojechałam wagonem kuszetką z Rzymu do Katanii.Wczesny ranek zastał mnie na przeprawie przez Cieśninę Mesyńską. Doznałam małego rozczarowania, że cieśnina jest tak wąska ;-).
W Katanii zatrzymałam się w hostelu "Holland International Rooms".Hostel położony jest w dogodnym miejscu, z widokiem na morze, blisko dworca kolejowego i autobusowego.W swojej nazwie ma słowo Holland, bo prowadzi go Holender.Hostel mieści się w XVIII w. budynku. To dodaje uroku temu miejscu.
Wybrałam nocleg w Katanii, bo głównym celem podróży na Sycylię była Etna. Właśnie z tego miasta najbliżej jest do wulkanu.
Na Etnę można się wybrać porannym autobusem z dworca autobusowego.
Powrotny autobus z parkingu spod Etny był w godzinach popołudniowych.
Było sporo czasu by dotrzeć na sam szczyt.
Pojechałam również do Syrakuz, to miłe zabytkowe miasto.
Urodziła się tam św.Łucja, kojarzona bardziej z północną, zimną Szwecją.
Z Syrakuzami łączy się film Giuseppe Tornatore "Malena" z Monicą Belluci.Część ujęć była tam kręcona.
Film pokazuje dawną Sycylię, pełną uroku i wolną od turystów.
Wizyta na Sycylii była krótka, bo tylko 3 dniowa.
Do Polski wracałam pociągiem.Podróż łącznie trwała ok. 30 godzin z przerwami w Neapolu i Monachium.
Z okien wagonu obejrzałam wybrzeże Kalabrii i jeszcze raz spojrzałam na Wezuwiusza.
Zostały mi jeszcze do odwiedzenia wulkany na Wyspach Liparyjskich.
Mam nadzieję, że tam dotrę.;-)
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...jeszcze wrócę!
-
Na Sycylii byłam na początku maja 2007 roku. Na portalu kolumber zarejestrowałam się dopiero w kwietniu tego roku. Starłam się opisać i uporządkować moje dotychczasowe podróże.
Chętnie zajrzę do Twoich podróży ;-) -
Lidko, w jakim miesiącu byłaś na Sycylii?
To chyba nie jest ostatnio dodana podróż, jak to możliwe, że jej nie widziałam wcześniej? ...
Zapraszam na moją Sycylię i pozostałe włoskie podróże, których już kilka się uzbierało!